Muzyka w ciemności: Marek Biliński i Katarzyna Biernat ODWOŁANY

Gasną światła, zaczyna się koncert – muzyka wypełnia przestrzeń, otula nas pięknymi dźwiękami. Na ten krótki czas świat zewnętrzny  znika, a my dajemy się przenieść do lepszej i lżejszej przestrzeni.

„Muzyka w ciemności” to propozycja Centrum Kultury Teatr, która miała swoją premierę w ubiegłym roku i spotkała się z dużym zainteresowaniem naszych widzów. Tym razem chcemy zaproponować koncert w równie magicznej atmosferze. Widzowie tym razem nie zasiądą z artystami na scenie, ale znów zgaśnie światło, w kompletnej ciemności słuchać będziemy muzyki subtelnej, ilustracyjnej. Mamy zamiar zaskoczyć naszych gości doskonałym wykonaniem, a z drugiej strony sprawdzić wspólnie, czy gdy nic nas nie rozprasza to dźwięk dotrze do nas nieco inaczej. Wyostrzy się zmysł słuchu, pobudzi wyobraźnia, a my damy się ponieść muzyce.

W listopadowy wieczór na teatralnej scenie zagra najlepszy kompozytor i najlepszy wirtuoz syntezatorów – Marek Biliński. Po koncercie artysty zaprosimy widzów na krótką przerwę, podczas której serwować będziemy ciepłe napoje i słodką przekąskę. Natomiast w drugiej części wieczoru  odbędzie się koncert mis i gongów w wykonaniu Katarzyny Biernat.

Marek Biliński jest absolwentem Akademii Muzycznej w Poznaniu. Popularność solową na rodzimym rynku muzycznym zdobył bestsellerowym albumem „Ogród Króla Świtu” oraz wideoklipem „Ucieczka z Tropiku”, który przez telewidzów uznany został za najlepszy klip 1984 roku. W tym czasie miał już na swoim koncie kolejną „złotą płytę” oraz szereg koncertów w kraju i za granicą (koncertował m.in. w Berlinie, Hamburgu, Bremie, Pradze, Moskwie i Kuwejcie), zaś w plebiscytach na najpopularniejszego instrumentalistę przez pięć kolejnych lat (1981–1985) zajmował pierwsze miejsce.

W styczniu 2017 roku roku Marek Biliński wydał nowy album zatytułowany “Life is Music”. Jest to podwójny album Live wydany na płycie DVD i CD, w skład którego wchodzi koncert Marka Bilińskiego z 2015 roku, który odbył się w Filharmonii Szczecińskiej.

Wszystkie albumy Marka Bilińskiego są dostępne w dystrybucji cyfrowej na całym świecie.

Naturalne dążenie do zdrowia to moja PASJA.

Podążając za głosem serca świat sprzyja mi w realizacjach marzeń. Z ogromną wdzięcznością oddaję się kolejnym procesom poznawania siebie. Uwielbiam spotkania z ludźmi. Poznawać ich sposób patrzenia na świat, wymieniać się doświadczeniami. Głęboko wierzę, że mamy w sobie moc samouzdrawiania. W swoich terapiach zachęcam do holistycznego spojrzenia na siebie. W diagnozie często pomagają mi kamertony lub bańki. Te wspaniałe narzędzia w sposób bardzo wyraźny potrafią nakierować na części ciała, które potrzebują szczególnej opieki.
Największymi moimi nauczycielami są moje dzieci. To one przyczyniły się do moich poszukiwań jak radzić z sobie z przychodzącymi do nas chorobami i bólami. Wszelkie nowe terapie były przeprowadzane w pierwszej kolejności na członkach mojej rodziny. To oni są dowodem na skuteczność ich działania.

DŹWIĘK– wszystko co istnieje wibruje. Każda forma ma swoją wibrację lub dźwięk, które wzajemnie na siebie wpływają. Jego wpływ można podzielić na różne sposoby.

1.Dźwięk ułatwiający aktywowanie różnych specyficznych stanów świadomości

• stan medytacyjny
• stan głębokiego relaksu i odprężenia
• głowa odpoczywa – szybsza regeneracja umysłu
• przez naukowców nazwany stanem ALFA – częstotliwość fal mózgowych EEG 8-13 Hz

2. Dźwięk oddziaływujący na procesy fizyczne w ciele za pomocą skierowania wibracji w dane miejsca połączone ze świadomą intencją. Każda komórka zawiera w sobie wibracyjną informację o stanie wszystkich części ciała. Komórki w ciele wzajemnie na siebie oddziałują tworząc rezonans komórkowy. Kierując uwagą daną wibrację możemy rozpuścić napięcia w ciele pobudzając przez to organizm do oczyszczania z toksyn. Nadajemy tym samym ciału prawidłowy wzorzec zdrowia.
3. Wyrażanie emocji dźwiękiem i ruchem. Emocje także emitują dźwięk i wibracje. Wielu ludzi odczuwa określone emocje w konkretnych częściach ciała np. smutek w rejonie serca. Dzieci uwalniają swoje emocje spontanicznie na bieżąco, do póki ktoś nie powie, że tak nie wolno. Smutek wyrażamy dźwiękiem płaczu, szlochu, radość – śmiechem, a złość – krzykiem.

Dla mnie wibracja gongu to powrót do korzeni, do natury, głębokiego odpuszczenia a zarazem oczyszczenia. Bardzo mocno czuję powiązanie tego dźwięku z fazami księżyca. Przyjmując fakt, że Ziemia ma również swoją częstotliwość, która ulega zmianom, oczywistym staje się fakt natężenia chorób na tle emocjonalnym. Pierwotne dźwięki gongu ułatwiają znaleźć stan równowagi emocjonalnej.