„Przy kawie o teatrze” – w czasach, gdy tak wielu, tak bardzo tęskni za teatrem i sceną zapraszamy do oglądania przedstawień w sieci. Wszyscy wiemy, że to nie to samo co „żywy aktor” na scenie, ale dziś musi nam to wystarczyć. Propozycje i recenzje najciekawszych przedstawień teatralnych dostępnych online – przygotuje dla Państwa Alicja Celmer.
Zapraszam Państwa na „Listy z Rosji” w reżyserii Wawrzyńca Kostrzewskiego, ze zdjęciami Wojciecha Suleżyckiego, z muzyką Piotra Łabonarskiego. Spektakl został doceniony przez krytyków, otrzymał na sopockim Festiwalu Teatru PR i Teatru TVP w 2017 roku indywidualną nagrodę za reżyserię, nagrodę Publiczności oraz Nagrodę Honorową im. Krzysztofa Zalewskiego.
„Listy do Rosji” powstały w 1839 roku jako swoisty dziennik podróży francuskiego dziennikarza i pisarza markiza Astolphe de Custine do imperium rosyjskiego. Tekst ukazał się w 1843 roku w czterech tomach wzbudzając zaciekawienie współczesnej Europy. Książka stanowi krytykę tyranii, formalizmu i ciemnoty. Podobno car Mikołaj I po przeczytaniu jej fragmentów wpadł w złość.
Dokonana przez reżysera dla potrzeb TV adaptacja skutecznie łączy współczesność z klasyką, obecne możliwości realizacji telewizyjnej z tradycją teatru. Spektakl jest atrakcyjny dla szerokiej widowni. To seria spotkań francuskiego autora z Rosjanami. Jesteśmy z naszym bohaterem na statku płynącym do Rosji, za chwilę w Pałacu Zimowym na balu, chwilę później w kibitce, w prosektorium, w więzieniu. Możemy być również świadkami rozmów o Polsce i Polakach. De Custine, początkowo zafascynowany wielką Rosją, z czasem traci rezon i spokój ducha. Jego przemyślenia są aktualne również w dniu dzisiejszym i zmuszają widza do refleksji.
Piękna, interesująca realizacja, znakomite przedstawienie, nie tylko dzięki zastosowanym środkom reżyserskim, ale również dzięki wielkim kreacjom aktorskim. Piotr Adamczyk jest świetny w roli de Custine. Jak zawsze można liczyć na jego luz i inteligencję. Wspaniała jest również Halina Łabonarska jako caryca, skomplikowana wewnętrznie żona imperatora. I jeszcze Adam Ferency jako car Mikołaj I, przyjazny a jednocześnie groźny. Zobaczymy również doskonałych: Ewę Telegę, Annę Grycewicz, Jerzego Schejbala, Grzegorza Małeckiego, Andrzeja Mastalerza a w scenach zbiorowych studentów Akademii Teatralnej w Warszawie.
Spektakl aktualny – historia, polityka, psychologia, każdy z widzów znajdzie coś dla siebie.
Alicja Celmer