Koncert Niedzielny – Rodzinne Trio Wiolonczelowe

Rodzinne Trio Wiolonczelowe to zespół, w skład którego wchodzą członkowie rodziny Wróblów – prof. Andrzej Wróbel, jego żona – Elżbieta Piwkowska-Wróbel oraz ich córka – Anna Wróbel. Trio wykonuje zarówno utwory napisane w oryginale na ten skład instrumentalny, jak też aranżacje i opracowania najpiękniejszych miniatur z polskiej i światowej literatury muzycznej. Podczas koncertów publiczność może usłyszeć wzruszające „Salut d’amour” Edwarda Elgara, czy największy przebój historii muzyki – „Marzenie” Roberta Schumanna, ale także sporą dawkę muzyki włoskiej i polskiej. Polscy kompozytorzy współcześni tacy jak: Zbigniew Bagiński, Jerzy Maksymiuk, Jerzy Derfel i Piotr Wróbel napisali utwory specjalnie z myślą o Rodzinnym Trio Wiolonczelowym. Koncerty tego zespołu zawsze spotykają się z entuzjastycznym przyjęciem ze strony publiczności. Wspaniałe wykonania, piękne utwory, a wszystko okraszone ciekawymi opowieściami o muzyce – to jedyny przepis na udane koncerty.

Skład zespołu

Andrzej Wróbel- wiolonczela
Elżbieta Piwkowska-Wróbel – wiolonczela
Anna Wróbel – wiolonczela

Program koncertu:

1. Stanisław Moniuszko – Polonez z opery „Hrabina”
2. Jerzy Fryderyk Haendel – Sonata g-moll na 2 wiolonczele i basso continuo
3. Jan Sebastian Bach – Arioso
4. Alfredo Piatti – Serenada
5. Alfredo Piatti – Elegia
6. Luigi Boccherini – Rondo
7. Gioacchino Rossini – Une Larme
8. Ignacy Feliks Dobrzyński – Łzy
9. Edward Elgar – Salut d’amour
10. Robert Schumann – Marzenie
11. Karol Skarżyński – Scherzo-capricce
12. Karol Skarżyński – Polonez

Małgorzata Sobczak – wystawa pasteli

MAŁGORZATA SOBCZYK
/artystka o sobie/

Mieszkam w Toruniu i jestem nauczycielką matematyki oraz informatyki w jednej z toruńskich szkół podstawowych. Jestem mężatką, mam dwie córki, jedna z nich uczęszcza do liceum ogólnokształcącego, druga do gimnazjum. Wspominam o tym ponieważ obrazy moich córek również znajdują się na tej „rodzinnej” wystawie.

Chociaż nie mieszkam w tej chwili w Grudziądzu, jestem z miastem bardzo związana: tu się urodziłam, tu chodziłam do szkoły, tutaj też rozpoczęłam pracę i wyszłam za mąż. W Grudziądzu nadal bywam bardzo często, gdyż mieszkają tu moi rodzice i rodzice mojego męża.

O malowaniu myślałam często, tym bardziej że moja siostra ukończyła Wydział Sztuk Pięknych UMK i patrząc na jej prace, wiedziałam, że malowanie byłoby na pewno moim ulubionym zajęciem, którym wypełniałabym każdą wolna chwilę. Niestety dotychczas nie miałam zbyt wiele wolnego czasu. Dopiero po wypadku tego czasu znalazło się więcej, zaczęłam więc malować. Teraz, po upływie kilku lat wiem, że nigdy nie przestanę. Wiem też, że mój amatorski warsztat jest coraz lepszy i to nie tylko dzięki wytrwałym ćwiczeniom, ale też wielu fachowym książkom, które czytam.

Uważam, że podstawy teoretyczne zarówno w tej, jak i każdej innej działalności człowieka, są naprawdę bardzo ważne.

Zaczęłam od pasteli, w tej chwili maluję farbami akrylowymi, nadal jednak zdarzają mi się obrazy pastelowe. Tematyka moich prac jest różnorodna i chociaż wielu twierdzi, że najlepiej „wychodzą mi” kwiaty, ja jednak nie chciałabym ograniczać się do jednej tematyki. Lubię też malować krajobrazy, architekturę, portrety i mam nadzieję, że będę to robiła coraz lepiej. Najważniejszą w tym wszystkim sprawą jest to, że malowanie sprawia mi ogromną przyjemność.

Małgorzata Sobczyk, z domu Trybulska